poniedziałek, 9 grudnia 2019

RRSO – cóż to takiego i czy warto je sprawdzać?


RRSO – brzmi jak nazwa jakiegoś gazu bojowego, choć w naszym wypadku może uchronić nas od kłopotów.  Co to takiego? Jest to rzeczywista roczna stopa oprocentowania która winna uwzględniać wszystkie koszty kredytu. Zatem poza tym czym instytucje finansowe się chwalą, tzn. oprocentowaniem (nominalna roczna stopa procentowa) RRSO uwzględnia także prowizje dla banku, koszty ubezpieczenia czy dodatkowe koszty (np. koszt operatu, ustanowienia zabezpieczeń czy inspekcji u Klientów).
Do czego nam to w ogóle potrzebne? Jest to szczególnie bat na parabanki (choć i bankowcom RRSO utarło nosa). Swojego czasu z różnych reklam raziły nas oferty z oprocentowaniem 4-5%. Marketingowcy jakoś zupełnym przypadków nie dodawali, że w takich przypadkach należy liczyć się z opłatą przygotowawczą rzędu 10%, lub bardzo wysokim ubezpieczeniem. Niektórzy Klienci nie zdawali sobie nawet z tego sprawy. Korzystając z płatności prowizji lub ubezpieczenia „z kredytu”.
Stały trik, Klient mówi że potrzebuje gotówkę w kwocie 9 000 zł, woli jednak by prowizję zapłacono mu z kredytu. Zatem dajemy Klientowi kredyt na 10 000, z czego Klient dostaje plik banknotów w kwocie 9000 zł, a jeden tysiąc stanowi opłata przygotowawcza (wspomniane wyżej 10%). Klient nieczytający umów (a jest to nagminne)będzie się zaklinał, że zaciągnął pożyczkę w wysokości 9 000 zł. Niestety jest to 10 000  i odsetki od tej kwoty będą liczone.
Ustawa antylichwiarska zabrania oprocentowania wyższego od 4krotności lombardu (na dzień dzisiejszy  stopa lombardowa to 2,5%, zatem maksymalne oprocentowanie wynosi 10%). Nie dotyczy to jednak opłat dodatkowych, o których parabanki mówią niechętnie a które stanowią faktyczny zarobek tych firm.  RSSO ma za zadanie pokazać nam wszystkie koszty, także te dodatkowe i pomoże nam w ocenie atrakcyjności oferty.
Mały test. Szukamy kredytu na w kwocie 10 000 zł na okres 2 lat. Mamy do wyboru dwie oferty:
OFERTA A – prowizja 2%, Oprocentowanie 8% ( Rata równa w kwocie 452,27 zł)
OFERTA B – prowizja 4,5%. Oprocentowanie 6% (rata równa w kwocie 443,20 zł).
Która a ofert jest tańsza? Ile po 2 latach oddamy bankowi?  Sprawdźmy:

Oferta
oprocentowanie
prowizja
Rata miesięczna
RRSO
Po dwóch latach oddamy pożyczkodawcy:
A
8%
2%
452,27
10,48%
11 055
B
6%
4,5%
443,20
11,11%
11 087



Pozornie niższa rata, to lepszy kredyt. Jak widać niekoniecznie i tu pomaga na RRSO. Jak widać niższa rata niwelowana jest przez wyższa, jednorazowa prowizję. Mamy tu krótki okres i stosunkowo niską kwotę więc w sumie pożyczkodawcy oddamy po upływie 2lat zaledwie 32 zł więcej w przypadku drugiej oferty. Przy większych kwotach różnice te będą istotniejsze.  Dlatego też RRSO w reklamach podawane jest znacznie mniejszym drukiem niż oprocentowanie kredytu lub wysokość raty. By korzystanie z RRSO miało sens należy oczywiście porównywać kredyty w których oprocentowanie naliczane jest w taki sam sposób, oraz okresy kredytowe i kwoty są identyczne.  Ponieważ teoretycznie może się zdarzyć, że droższy kredyt będzie miał niższe RRSO (inny okres, inne prowizje, promocje, inny sposób naliczania odsetek) – wyniki to z budowy samego wskaźnika.
Umyślnie nie podaję wzoru na RRSO, większość z czytelników maturę z matematyki ma już za sobą i nie jest to ich ulubione wspomnienie. W internecie znajdziecie masę darmowych kalkulatorów które pomoga Wam wyliczyć wskaźnik (link do kalkulatora)

Choćby tu:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz